niedziela, 17 stycznia 2016

Od Szarki CD Melody do rodzeństwa

Zgodziłam się na wycieczkę do Drzewa Życzeń. Przy okazji chcę coś pokazać Xenii i Zenowi. Byliśmy już w połowie drogi do drzewa. Doszliśmy tam jakieś 15 minut później. Wiedziałam, że moje rodzeństwo chce przeżyć jakąś przygodę. 
-Xenia, Zeno chodźcie, chcę wam coś pokazać. Xenia i Zeno nie dali się długo prosić. Przez całą drogę Xenia i Zeno dopytywali się: -Szarka, a gdzie idziemy? Idziemy do jakiegoś innego wilka? Lecz ja za każdym razem odpowiadałam ze spokojem i tajemnicą w głosie: -Zobaczycie jak dojdziemy. Widać było po nich, że są tego naprawdę bardzo ciekawi. Doszliśmy na miejsce. Przed nami był wielki las. Niezwykły las. Nazywał się Las Ptasiego Pióra, bo zamieszkiwały go tylko i wyłącznie najróżniejsze ptaki z całego świata. Zabrałam ich w głąb lasu. W drodze widziałam jak ptaki się nam przyglądały. 
-To tutaj-powiedziałam, a przed nami zza wierzbowych witek ukazało się nam piękne błękitne jezioro. 
-Po co zabrałaś nas nad jezioro?-spytała Xenia-Tu nie ma nic ciekawego. Odpowiedziałam tajemniczo: 
-Tylko Ci się tak wydaje siostrzyczko-powiedziałam, podeszłam do jeziorka i dodałam: -To nie jest takie zwyczajne jeziorko. Spójrz sama. Xenia powoli podeszła do jeziorka i w nie spojrzała. Zobaczyła piękną dorosłą wilczycę. Miała delikatne futro, piękne niebieskie oczy i błyszczące szare pazurki. 
-Kto to jest?-spytała 
-Nie poznajesz? To ty w wieku 2 lat. Xenia nie mogła uwierzyć. 
-Jak to jest możliwe?!-krzyknęła przerażona, bo to nie codzienne by zobaczyć swoją postać w starszym wieku, a nie tą , która jest teraz. 
-Mówiłam Ci, że to nie jest takie zwykłe jezioro. Pokazuje Ciebie jako dorosłego wilka. Zeno też podszedł i też się zobaczył jako dorosłego i się uśmiechną. 
-Jeśli powiesz pewne słowa-ciągnęłam dalej-zobaczysz swoją przyszłość, partnera, a nawet Twoje szczenięta. 
-Jakie słowa?-przerwała mi siostra. 
-Dowiesz się kiedy przyjdzie pora Xeniu-powiedziałam-Chodźmy, mama będzie się martwić, że długo nie wracamy. Zobaczyłam jednak minę Xeni, gdy wracaliśmy. Podleciał do mnie ptak, (cicho zawołałam go po ptasiemu) a ja mu szepnęłam: 
-Pilnuj jeziora, Xenia może tu wrócić i niech żaden ptak nie zdradzi jej magicznych słów. Ptak cicho zaskrzeczał, co znaczyło, że to zrobi. Oby Xenia nie usłyszała naszej rozmowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz