Amira nie mogłam znaleźć więc postanowiłam też za przyjaźnić się z Moon. Bo przecież jestem tu prawie od miesiąca! A jeszcze połowy wilków nie znam!
Ale sprawa była już taka jak inne. Vena Ayra. Opowiem wam sen.
**************************************************
Biegłam przez jakiś nie znajomy mi las. Była ze mną moja córka. Luiza.
Ktoś a bardziej Vena Ayra zaczęła nas gonić. Dogoniła mnie i zjadła Luize. Płakałam a ona rozrywała ją na strzępy.
************************************************
Boję się, że to może klątwa! Ale w każdym razie idę do Moon. Pokażę jej zdjęcie. Tutaj część rozmowy z Moon.
- Moon! Tutaj Rita! Otwórz proszę!
- Znamy się?-powiedziała po otworzeniu jaskini
- Nie, ja jestem Rita. Mam partnera Party'ego. I 4 dzieci. Luizę, Rakana, Newdena i Sunset.- odrzekłam Moon
- OK, to już się znamy. Ja jestem Moon. Strażnik Terenu.
- Śniło mi się coś dziwnego.
- OK. Ja niestety od tego nie jestem. Amir jest gdzieś na Wzgórzach.
- Wielkie dzięki Moon.
Poszłam do Amira.
<< Wow! Moja wena szaleje! Nigdy czegoś takieggoo nie byłooo! >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz