niedziela, 17 stycznia 2016

Od Melody Do Amira i Devii - Plany i mapy Denuare'a i Zakar'a

Kilka dni temu wykradłam plany i mapy Denuare'a i Zakar'a. Zaczęłam je przeglądać z Devią i Amirem. Czułam pewną niepewność o prawdziwości tych map i planów. My wiemy gdzie jest nasza wataha. Jeżeli te mapy są fałszywe to Denuare i Zakar wiedzieli, że będziemy chcieli je ukraść. 
- Amir. Nie bardzo wiem czy te mapy są prawdziwe.-powiedziałam
- Czemu?- spytała Devia
Sięgnęłam pamięcią do tamtej chwili.
- Posłuchajcie. Jak tam byłam to Denuare mówił coś o fałszywych mapach na głównym kamieniu. Były dwie więc wzięłam tą którą wzięłam za słuszną. Tamta przedstawiała Watahę Krwawiących Ran. Jednak, gdy byłam w szczelinie to zobaczyłam jeszcze jedną. Przedstawiającą Watahę Podmuchu Wiatru. Było ciemno. Nie widziałam napisu. Plany były jedne. Oni wiedzieli o tym, że chcemy je ukraść. Pamiętacie? Wyruszyłam 2 dni po wygnaniu Veny. Wyruszyłam na północ. Tam gdzie Vena poszła po wygnaniu. Podkablowała! Mówiłam Elandielowi, że bym chciała być Głównym Szpiegiem. Mówiłam mu jakie jest zadanie. A co jeżeli Vena była szpiegiem od początku? Widziałam przed naszą jaskinią czarno-białą wilczycę o dwukolorowych oczach. Myślałam, że poszła się przejść. Wyruszę na tereny Watahy Lodowej Pustyni jeszcze choćby dziś!
-Nie musisz...-Zaczął Amir
-Nie. Chcę zasłużyć na miano Głównego Szpiega!- przerwałam mu

************************************************************************************
Na terenach Watahy Lodowej Pustyni:

Tym razem poszło łatwiej niż przedtem. Nie było Denuare'a i Zakar'a w sali z mapami. Wślizgnęłam się bez problemu. Weszłam do szczeliny, gdzie powinny być mapy o położeniu Watahy Podmuchu Wiatru. Nie było jej!
Zerknęłam na kamień główny. Była. Teraz widziałam wyraźnie napis "Wataha Podmuchu Wiatru". Bez słowa ją porwałam i wyleciałam z sali. W ciągu godziny byłam na terenach naszej watahy. Tym razem na prawdę podałam Amirowi prawdziwą mapę o położeniu Watahy Podmuchu Wiatru. 
-Dobrze się spisałaś Melody- powiedziała Devia
- Teraz naprawdę zapobiegniemy wojnie!- powiedział Amir.
- To dobrze.-powiedziałam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz