niedziela, 24 stycznia 2016

Od Szarki CD Aliandy

Było już późno i trzeba było już wracać, ale że Melody poszła na tak długi spacer, a Elandiel poleciał gdzieś i jak go znam, to długo nie wróci, (jak zawsze) to mogliśmy u niej jeszcze zostać. Po 2 godzinach zabawy Xenia, Zeno i Alianda poszli już spać (wszyscy byliśmy u Aliandy). Ale ja miałam na głowie jakąś myśl, która noe pozwalała mi zasnąć. Nie wiedziałam jednak co mnie tak niepokoiło. W końcu udało mi się zasnąć, ale ten sen coś mi wróżył. A co to było, nawet nie chcę wiedzieć. 

************************************************ 
W moim śnie 

Było ciemno, ale zaczynałam już coś wiedzieć. Byłam na zamarzniętej wodzie na oceanie. Nie było widać lądu, co mnie zaniepokoiło. W tej samej chwili usłyszałam i zobaczyłam czarnego kruka. Zaczęłam przed nim uciekać, choć wcale nie wiedziałam dlaczego to robię. Lód nie był wcale taki śliski, co ułatwiło mi ucieczkę. W jednej chwili lód zaczął pękać, jecz pęknięcie dłużyło się w moim kierunku i biegło tuż obok mnie. Wreszcie pękanie lodu ustało, ale kruk nadal za mną podążał. I usłyszałam głos: 
-Znaki zwierząt będą Cie prowadzić. Lis - chytrość. Rosomak - strach. Niedźwiedź - siła. Karibu - życie. Kruk... 
Po tych słowach obudziłam się i byłam zastraszona tym koszmarem. Głos jednak nie dokończył zdania o kruku. Tylko co oznaczał ten sen? I kto mi to w tym śnie mówił?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz