poniedziałek, 13 października 2014

Od Sary C.D. Dymitr'a

Dymitr wyszedł, a ja położyłam się. Martwiłam się o basiora, ale w końcu zasnęłam ze zmęczenia. Kiedy spałam poczułam mokrą postać, która położyła się przy mnie. Otworzyłam i spojrzałam na Dymitr'a, który był przemoczony do suchej nitki. Liznęłam basiora i wtuliłam się bardziej w niego. 
- Dobrze, że ci nic nie jest.-Szepnęłam mu do ucha.

Dymitr

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz