- To do jutra! – Powiedziałem i zacząłem biec przez deszcz. Podróż była krótka, ale znów byłem mokry. Kiedy byłem już w swojej jaskini, położyłem się i zacząłem odpoczywać.
Bałem się jutrzejszego dnia, mam nadzieję, że pomysł Lili nie będzie tak szalony jak mój, nie wiem czy bym to przeżył bez ran...
Lili?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz