czwartek, 14 sierpnia 2014

Od Tamed i Selvatico CD Devi

-Tamed
Jestem wilkiem czasu. Połączeniem wilka dnia i nocy. Ale może uda mi się okiełznać tę ciemną stronę. Może będę mogła normalnie żyć. 
Zrobię to. Dla Selvatico i dla siebie. I dla innych, bym już ich więcej nie skrzywdziła. 
Zamykam oczy i powtarzam sobie to w głowie. W końcu je otwieram i z nowym postanowieniem zasypiam. 

-Selvatico
Obudził mnie krzyk. Całkowicie rozbudzony naprężyłem mięśnie, gotowy do ataku.
-'Tico, uciekaj! -to była Tamed. Wiedziałem co się dzieje. W dwóch susach doskoczyłem do niej. Miałem nadzieję że nie obudziliśmy Ariel. -Selvatico-krzyczała, rzucając się przez sen. Poszturchałem ją szepcząc łagodnie. Gdy otworzyła oczy, odezwałem się:
-Spokojnie. To tylko zły sen. -uspokajałem ją. Wadera z płaczem rzuciła mi się na szyję. 
-Tak się bałam-łkała-myślałam już że... że ty..ty...
-Ciiii. -poczekałem aż się uspokoiła. Gdy tak się stało zapytałem jej co się stało. Wiedziałem że bardzo rzadko mówi przez sen, a co dopiero krzyczy i rzuca się. Robiła tak tylko jak stało się coś ważnego w jej życiu. 
-Wiem już jakim wilkiem jestem. Ale... teraz jestem sobą. Dlaczego? 
-Nie wiem. Może to ma związek z twoimi oczami. 
-Jak to z oczami? -spytała zdziwiona. 
-No bo... zawsze gdy jesteś... sobą masz te swoje łagodne, żółte oczy. Ale gdy jesteś inna to twoje oczy stają się czarne jak noc lub ciemno brązowe. Teraz masz najciemniejszy żółty jaki widziałem. 
-Hmmm... 
-A teraz ja chcę coś wiedzieć. Jakim jesteś wilkiem, Tamed? -wzięła głęboki wdech i powiedziała mi wszystko. Już rozumiem dlaczego nie mogliśmy się dowiedzieć jakim wilkiem jest. Nie wiedzieliśmy o tej rasie, jest przecież nowa. Zagadka rozwiązana. Wadera ziewnęła. 
-Dasz radę zasnąć, czy zostać obok ciebie?
-Lepiej zostań.
-Dobrze. -chyba nie obudziliśmy Ariel. Przynajmniej taką mam nadzieję. Wadera nagle otworzyła oczy i powiedziała że musi coś załatwić. Zdziwiłem się i zapytałem o co chodzi.Wtedy ona powiedziała mi,co mówiła jej Devi. 
-Idę z tobą. 
-Ale jutro twoja kolej by polować... musisz się wyspać. 
-Wiem. Ale to jest ważne... chce być przy tobie. -spojrzałem jej głęboko w oczy. Kiwneła głową i wyszliśmy. 
(Devi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz