poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Od Cziki C.D Szasty

Przechodziłam właśnie przez Park Tajo gdy nagle natknęłam się na moją miłość życia Szastę, lecz widać było po nim że jest podenerwowany, więc zapytałam co z nim a on mi odpowiedział że już wie o co chodziło Dragonowi i że go to wszystko przerasta. Chciałam go przytulić i pocałować i powiedzieć że będzie wszystko dobrze ale nie wiedziałam jak się za to zabrać no to zaczęłam się do niego przybliżać, no ale on szybko załapał o co chodzi i wskoczył na mnie, rzucił mi zalotne spojrzenie i mnie pocałował odepchnęłam go bo wiedziałam że może to inaczej się skończyć więc po co tu? Wyszeptałam mu byśmy poszli gdzie indziej, od razu postanowiłam pójść nad Jezioro Odrodzenia na łąkę. Zaciągnęłam go tam za łapę, na szczęście nie robił oporów. Po jakimś czasie dotarliśmy tam , wtedy popchnęłam go na trawę i zaczęliśmy namiętnie się całować, trochę nas poniosło i Szasta zaczął schodzić niżej, wiedziałam że chce to co ja, więc go odepchnęłam i powiedziałam żebyśmy poszli do jakiejś nie zamieszkałej jaskini. Jak już dotarliśmy zaczęliśmy się kochać , było cudownie Szasta był taki delikatny i też ostry, miotaliśmy się na wszystkie strony. Wszystko co on mi robił to było rozkoszne , a moje jęki były głośne, ale na szczęście jaskinia była na końcach watahy więc nikt nas nie słyszał a zwłaszcza mnie. Po sek*** był wieczór więc poszliśmy spać. Rano...
(Szasta? Wiem o co ci chodziło kociaku ;*)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz