F*ck, f*ck, f*ck! Jeszcze tego mi ku*wa brakowało ! A z resztą, to jej sprawa, nie moja . No dobra, w polowie moja..
Westchnąłem.
-Dobra, jakby co, to nic się nie zdarzyło. Bedę ci pomagał, ale to TWOJE szczeniaki, nie moje. Niczego nie da sie przewidzieć.
(Moon)
czwartek, 28 sierpnia 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz