Miałem złe przeczucia. Wywęszyłem zapach obcego wilka. Kiedy Moon zaczęła uciekać, pobiegłem za nią. W końcu schowałem się i obserwowałem ją zza krzaków. Zobaczyłem basiora, który podszedł i uderzył Moon w głowę. Błyskawicznie skoczyłem w ich kierunku, ale wilk był szybszy. Uciekł. Postanowiłem sprawdzić stan wadery. Rana na czole krwawiła. Zaniosłem ją do jaskini, nazbierałem ziół i opatrzyłem ranę. W końcu wadera otworzyła oczy.
- Wszystko w porządku?- zapytałem
(Moon)
niedziela, 17 sierpnia 2014
Od Spartana CD. Moon
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz