niedziela, 24 sierpnia 2014

Od Sary C.D. Macho

Nic nie odpowiedział, a ja zrozumiałam, że dla niego to nic nie znaczyło, a ja byłam zwykłą zabawką, Odeszłam, będą zła nie tyla na niego, co na siebie, że tego nie zauważyłam. Wróciłam do jaskini i położyłam się w kącie. Przyszła Czika i zaczęła mnie pocieszać, ale ignorowałam ją, aż w końcu zdałam sobie sprawę, że muszę zacząć nowe życie, a nie użalać się nad sobą.
- Czika myślisz, że w tej watasze jest jeszcze wolny basior?-Zapytałam.
- Nie wiem, ale możemy to sprawdzić robiąc wieczorek samotnych serc, dla tych którzy nie znaleźli jeszcze swojej połówki.-Powiedziała.
- Ale najpierw trzeba to obgadać z Nalą.-Powiedziałam.
- To chodź do niej od razu.

Czika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz