niedziela, 17 sierpnia 2014

Od Kejt C. D Arkana

Wymsknęłam się Arkanowi i gonił mnie tak przez cały las aż dotarliśmy do Jeziora Odrodzenia. Zatrzymałam się nie widziałam Arkana. Za mną były krzaki. Nagle z nich wyskoczył Arkan i wpadł prosto na mnie. 
- Taraz ty gonisz!
Zaczął uciekać a ja go goniłam. Od razu na niego wskoczyłam i łapami przycisnęłam do ziemi.
- Mam cię!
- Ale fajnie! Nie wiedziałem że gdy byłem mały były takie zabawy.
- Choćmy do wody!- zaproponowałam.
- Dobra.-zgodził się.
Gdy weszliśmy Arkan mnie popchnął i wpadłam po samą szyję do wody. Gdy zanurkowałam widziałam jego łapy pod wodą i uderzyłam w nie, a on się przewrócił. Gdy oboje już staliśmy zaczęliśmy się śmiać.
Arkan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz