czwartek, 19 czerwca 2014

Od Szasty C.D Kejt

Gdy poszliśmy do jaskini i tak leżeliśmy koło siebie , nie mogłem wytrzymać i musiałem to powiedzieć jej prosto w oczy:
-Kejt..-Zacząłem ale miałem wahania
-Tak słucham?-Zapytała i wstała a ja z nią
-Kejt ja...ja muszę ci coś wyznać-Zacząłem przerażony
-No mów wreszcie-Powiedziała ciekawsko
W końcu nabrałem odwagi i powiedziałem oficjalnie:
-Kejt słuchaj bo ja coś czuje do Cziki
-Ale no wiem powiedziałeś że nie za bardzo
-Nie Kejt , ja do niej coś naprawdę czuje ale nie tak w sęsie jak ci mówiłem poprostu ja ją kocham naprawdę , wybacz ale nie mogłem to dłużej trzymać w zamknięci to poprostu było by nie uczciwe...wybacz mi Kejt-Powiedziałem i zacząłem iść w stronę wyjścia , nie odwróciłem się a Kejt milczała przez ten cały czas , zacząłem biec a nadal się nie odwracałem w końcu jaskinia zanikła a ja powoli zmierzałem iść w stronę potoku życia a Kejt...
(Kejt?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz