niedziela, 15 czerwca 2014

Od Szasty C.D Kejt

Gdy położyłem się obok Kejt rozmyśliłem się i poszłem znowu osobno spać  poprostu tak sobie , gdy nastał ranek Kejt mnie obudziło mówiąc byśmy poszli na polowanie ja bez wachania zgodziłem się . Zuważyliśmy w oddali młodego jelenia więc odrazu powaliliśmy go i Kejt wgryzła się w kark , zdobycz zaciągneliśmy nad wodospadem zaklęć tam zjedliśmy i odpoczywaliśmy gdy nagle zapytała:
-Może gdzieś się wybierzemy?
-No możemy a gdzie?-Zapytałem
-No nwm może w takie jakieś niezwykłe miejsce....-Zaczeła nieśmiało
-Jakie?-Zapytałem obojętnie-Wszystkie są nie zwykłe.
-No ale takie naprawdę nie zwykłe....-Niedokończyła , było widać że czekała aż ja dokończę
-No mów szybciej-Powiedziałem zniecierpliwiony
-O rany do aleji miłości!!!-Wykrzykneła zła
-Po co krzyczysz?-Zapytałem zdziwiony
-Myślałam że ty to zrobisz-Powiedziała z oburzeniem
-Ojejku a skąd miałem wiedzieć-Odpowiedziałem z ironnią 
-fyf-Pryskneła też ironicznie przewracając oczy
-O dobra i na to się obrazisz
-Tak-Powiedziała obrażona 
-OH WEŹ CHODZMY-Roześmiany powiedziałem
-No dobra to chodźmy-powiedziała tym bardziej weselsza
Po jakimś czasie gdy doszliśmy Kejt zaczeła:
-To jaką jaskinie wybieramy?
-O RANY A TY ZNOWU!-Narzekałem
-Szasta to jesteśmy na poważnie-Zapytała
-Tak no ale nie za szybko...
-Dojasnej ciasnej wszystko za szybko nie rozumiem ciebie!!!!!!!-Zdenerwowała się 
-Tak a ty to chcesz szybko całą rodzinę dopiero co mnie poznałaś a już budujesz świetlaną przyszłość-Powiedziałem jej prosto w twarz
-Co to ma znaczyć to może skończymy ten związek?-Zapytała z wściekłością
-Wiesz mi pasuje bo mam cię dość i nie idź za mną!!-Tak się zdenerwowałem że pobiegłem co sił w nogach do nad wodospadem zaklęć , nie byłem tam sam była tam biała ładna wadera Czika podeszła do mnie i zaczeliśmy gadać  była bardzo fajna i sympatyczna gadaliśmy śmialiśmy się aż wkońcu zaproponowała;
-Może chodźmy nad jezioro odrodzenia?
-Jasne-Odpowiedziałem szczęśliwy 
Gdy już tam byliśmy , opowiedziałem jej całą historie, mówiła bym się nie martwił i bym zapomniał , fajnie że mnie rozumiała po tem zaczeliśmy się gonić i wrzuciłem ją do wody wtedy ona mnie złapała i też mnie wciągneła pływaliśmy razem , gdy wyszliśmy Czika poślizgneła się i wpadła na mnie co wyglądało jak byśmy się przytulili ale szybko się oderwaliśmy od siebie i uśmiechając ale po tem znowu zaczeliśmy się bawić i tym razem ja potknołem się o głaz i pociągnełem za sobą Czikę wpadając na nią wtedy powiedziałem:
-Wiesz fajna jesteś
-Ty też-Uśmiechneła się do mnie 
Kejt wywęszyła mnie i zobaczył że Czika leżała plecami  a ja na niej gadając , była wściekł zauważyłem ją ale szybko odwróciłem wzrok i udając że jej nie widze ale ona za to była wściekła  ale mnie to nie obchodziło  bo chciałem choć raz o niej zapomnieć a Kejt uciekła.
(Kejt?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz