sobota, 14 czerwca 2014

Od Szasty C.D Kejt

Po pocałunku Kejt zaczołem iść do mojej jaskini ale zauważyłem że Kejt idzie ze mną byłem trochę zdziwiony więc pytam:
-Nie idziesz do swojej jaskini?
-No przeciesz idę.-Zażartowała.
-Ale jak to?-Nie zrozumiałem.
-No mieszkam z tobą-Powiedziała szczęśliwa.
-Ale.....-Nie byłem zadowolony.
-No nie cieszysz się-Zapytała zdziwiona Kejt.
-Nie za bardzo....
-Że co ale jak to?!-Zapytała z oburzeniem
-Słuchaj nie zrozum mnie źle ale nie uważasz że to za szybko.-Powiedziałem
-Nie dlaczego?-Zapytała tym razem spokojna-a no bo wiesz będziemy zakładać rodzinę no może szczeniki..
-Co jak to?
-No wiesz jak będziemy ze sobą już mieszkać to nie pomyślałeś że możemy założyć rodzinę..
-Nie ma mowy ledwo jesteśmy razem a ty chcesz już zakładać rodzinę!-Nawrzeszczałem na nią.
-jAK TY MOŻESZ!-Też zaczeła na mnie krzyczeć.
-Posłuchaj jak tak bardzo chcesz zakładać rodzinę to nie wiem czy coś z naszego związku wyjdzie...-Powiedziałem jej to prosto w twarz i pobiegłem nad morze siedmiu braci nie chciałem z nią gadać.
(Kejt?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz