piątek, 20 czerwca 2014

Od Sary C.D. opo. Sunset

- Jasne, że nie.- Powiedziałam.
- Czy coś zrobiłam?
- Nie słonko, ale Macho jest trochę zajęty i kiedy indziej Cię z nim poznam, a teraz może pójdziemy coś zjeść?
- Dobrze zgłodniałam trochę.- Powiedziała wadera. Zaczęłam iść w kierunku mojej jaskini, a Sunset podążyła za mną. Po pięciu minutach byłam w mojej jaskini. Kiary ani Cziki nie było, wyciągnęłam za ściany kawałek antylopy i dałam waderze, ja czekałam, aż ona zje i dojadłam po niej. 
- To może teraz mała sjesta?
- Co to sjesta?
- Mały odpoczynek po obiedzie.
- No okay.

 Sunset (weno kici, kici)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz