czwartek, 12 czerwca 2014

Od Dante CD Midnighta

Ostatniej nocy spotkałam się z Amonem. Musieliśmy omówić parę spraw. Po długim spacerze rozeszliśmy się w dwie różne strony. Wracając spotkałam tatę. Po minie zauważyłam, że humor mu raczej nie dopisywał.
Basior zaczął na mnie wrzeszczeć.
- Gdzie ty się szlajasz po nocy?! O tej godzinie dawno powinnaś już spać!
- Tato, - zaczęłam całkiem spokojnie - nie jestem już szczeniakiem, myślę, że mogę sama o sobie decydować.
- Dla mnie zawsze będziesz szczeniakiem Vena!
- No cóż, jak dla każdego ojca... Ale jestem dorosłą i nic na to nie poradzisz tato...
- Nie zmieniaj tematu. Zadałem ci pytanie: Gdzieś ty była?!
- Byłam na spacerze z Amonem.
- Co?! Jak to?! I mówisz mi to zupełnie spokojnie?!
- Tak tato.... Bo... My mamy córkę...

<Mid?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz