wtorek, 17 czerwca 2014

Od Cziki C.D Szasty

Rano gdy wyszłam z jaskini poszłam do parku Tajo tam spotkałam Szaste ale niestety była z nim Kejt, ale na złość powiedziałam cześć do Szasty mrugając do niego okiem , Kejt tylko przekręciła oczami i poszli dalej, ale Szasta odwrócił się do mnie i uśmiechnął szarmancko. Po południu zabrałam Kiare nad jezioro odrodzenia popływać, ponieważ po ostatnim razie co pływałam z Szastą bardzo mi się spodobało, bo było bardzo spokojnie. Po kąpieli gadałam z Kiarą o Szaście i opowiedziałam jej wszystko co miało miejsce w najbliższym czasie.
-Wow to niezły jest ten Szasta-Powiedziała Kiara
-A znasz go?-Zapytałam
-Osobiście to nie ale z widzenia tak-Odpowiedziała
-Nom a ja go lubię i jest ładny ale ta Kejt....szkoda gadać-Powiedziałam ironicznie
-A kto to?-Zapytała Kiara zdziwiona
-Jego partnerka ale mi opowiadał że nie powodzi im się za dobrze ja bym była lepsza od niej.-Powiedziałam lekko zła
-No na pewno-Powiedziała zachęcająco-i ja ci mówię wyrwij go dzisiaj
-No czemu nie-Odpowiedziałam obojętnie
-Dobra ja idę i pamiętaj-mrugnęłam do niej okiem i poszła
Ja siedziałam wpatrując się w zachód słońca i myśląc o Szaście aż w końcu nie chciałam iść bo miał Kejt, ale samo się to stało gdy wracałam natknęłam się na niego pytając;
-O cześć co ty tu robisz?-Zapytałam szczęśliwa że go widzę
-A tak się przejść by ochłonąć -Powiedział
-A to fajnie-Odpowiedziałam niezręcznie
-Może się przejdziemy-Zaproponował basior
-Dobra-Powiedziałam uradowana
Po jakimś czasie poszliśmy nad morze siedmiu braci. Tam gadaliśmy, w końcu zaczęliśmy się całować aż się oderwałam i pobiegłam do jaskini myśląc po drodze to było fajne chyba coś do niego naprawdę poczułam byłam szczęśliwa.
(Szasta?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz