środa, 18 czerwca 2014

Od Kejt C.D Szasty


Byłam wściekła gdy zobaczyłam Czikę i Szastę razem całujących się. Zaczęłam warczeć na Czikę, a Szasta się oderwał i pobiegł do jaskini. a ja pogoniłam Czikę, a ona się przewróciła i ja na nią wskoczyłam i byłam zła.
- Czego chcesz?!!  Myślałaś, że jak mnie nie będzie to możesz się swobodnie całować z Szastą?!!- powiedziałam  wkurzona.
- A co nie można?- powiedziała drocząc się.
- Że co?- wpadłam w furię.
- Dobra, dobra zostaw mnie.
Gdy ją puściłam ta od razu pobiegła za Szastą, ale ja jej nie odpuściłam. Poleciałam w górę i uniemożliwiłam jej dostęp do ucieczki. Stanęłam przed nią i dałam do zrozumienia, żeby zostawiła mnie z nim samą. Po chwili uciekła. Ja pobiegłam do jaskini.
- Szasta...dlaczego to robisz. Przecież jej nie kochasz, tylko to twoja przyjaciółka.
- Wiem. Nie wiem co jej powiedzieć, żeby o mnie zapomniała?
Nagle weszła do jaskini.
- Szasta...przepraszam, ale...
- Ale co?!- powiedziałam rozzłoszczona.
- Ale wiesz jestem samotna i...i nie mam z kimś pogadać...
- Rozumiem.- odrzekł Szasta.
- Dobra, możesz już iść?- powiedziałam.
I wtedy Czika wyszła, ale Szasta siedział zmyślony.
- Pójdziemy na polowanie? Wtedy zapomnisz o twych zmartwieniach.- zaproponowałam.
- Ok, głodny jestem.
I poszliśmy na tereny polowań, złapaliśmy jelenia i zaczęliśmy jeść. Gdy skończyliśmy zapytałam:
- Na prawdę coś czujesz do Cziki?
- Może..., ale nie za bardzo.
Po kolacji wróciliśmy do jaskini i położyliśmy się obok siebie.
<Szasta>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz