Poszedłem na specjalną górę na której była zwołana rada. Jak głupi zacząłem krzyczeć: - Wnoszę o dodanie psychologa! Kto za, łapa w górę! - i do góry poszło multum łap, w tym łapy moich szczeniaków, które uważały, że jestem chory psychicznie. Rzeczywiście, przyznać muszę - ostatnio zwariowałem. Po chwili dodałem: - Kate chce być psychologiem! Hah!
<O rado, co ty na to...?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz