sobota, 12 marca 2016

Od Cobalta

Byłem zdziwiony. Jak ten człowiek nas wypatrzył?! Biegnąc dręczyły mnie pytania bez odpowiedzi. Spojrzałem na Ember. Zmęczona i trochę ubłocona. Ja trochę kulejący na tylną łape podążałem za siostrą...
Nagle przed nami wylądowało ogromne zwierzę. Zaryło pazurami w ziemie i zaskrzeczało głośno. Gryf ...oczywiście, że gryf... Ostatnio za często mam pecha. Stanąłem przed siostrą i odciągałem uwagę.Pozwoliłem by starszy ode mnie wilk ( półroku bez przesady XD )miał czas się zastanowić. I oczywiście się nie zastanowił , tylko z wystawionym kłami i zjeżoną sierścią rzucił się na przeciwnika. Cała Ember... Wskoczyłem na potwora i ...i ni nie pamiętam poza tym,że coś huknęło i za świeciło się na fioletowo...widziałem także kruka lecącego ku nam... Po prostu cudownie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz