wtorek, 1 kwietnia 2014

Od Nali CD Rose

Poszłam z Dante do Rose, aby podziękować jej za uratowanie córki.
Po wejściu do jej jaskini przywitałam się:
- Witaj Rose.
Jak widać wadera się przestraszyła, bo aż podskoczyła ze zdumienia.
- O, Nala... To ty. Trochę się przestraszyłam.
- Co tam Pani pisze? - Vena zrobiła się dociekliwa
- Arya! - zganiłam ją
- O, przepraszam! - zaczęła Rose - przecież nie wypada mi pisać w obecności Alf!
- Rose, nawet tak nie mów. Pisz dalej, nie przeszkadzaj sobie. Przecież nie jestem jakąś tam królową, jestem zwykłą członkinią stada. Przyszłam żeby podziękować Ci za uratowanie Dante.
- Nie ma sprawy. - odparła
Nagle Vena zaczęła przeraźliwie głośno krzyczeć. Wiedziałam co się stało, bo Devia mi wszystko wytłumaczyła.
Po chwili do jamy wpadł wściekły Amon. Zaczął warczeć, a potem umilkł. Podszedł do Ayry i złapał ją za łapę. Oboje zaczęli świecić, tak jak w zakazanym borze. Wiedziałam, że to Towa nadchodzi, ale wolałam się upewnić
- Amon, co się stało?

<Amon?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz