czwartek, 17 kwietnia 2014

Od Devii C.D Rose

Nagle przyszła do mnie i Nali Rose. Kazała sobie wyjaśnić, co to znaczy, i że szpiegowała nas cały czas, łącznie ze spotkaniem Towy. Poczułam się lekko urażona, bo przecież mogły to być jakieś prywatne sprawy, ale na szczęście nic się nie stało. Powiedziałam:
- Skoro wszystko słyszałaś, to po co jeszcze się pytasz?! Przecież wszystko było wyjaśnione!
Nala spojrzała na mnie porozumiewawczo. Miała rację, trochę za bardzo mnie poniosło.
- O co chodzi z tymi wzorami! - wyjaśniła Rose - Ciągle mówiłyście, że to tak, ja ze szczeniakami. Jakimi szczeniakami.
- Niedawno wydarzyła się taka sama sytuacja z Amonem i Veną, na ich futrze też pojawiły się takie znaki. Devia jest jedyną szamanką w watasze, więc tylko ona potrafi je odczytać. Powiedziała, że szczeniaki zostały nazwane "Wybranymi", ja "Posłanniczką", a Devia "Naznaczoną" - wytłumaczyła Alfa.
- Po co się tak nazywacie?
- Towa tak nas nazwała... - zaczęła Nala, ale jej przerwałam.
- A konkretnie chodzi o to, że Wybrańcy są ulubieńcami Władczyni, są nieśmiertelni, mają różne moce, które ma ona sama, wyczuwają każde jej objawienie, a jeszcze Towa może się w nich wcielić, a wtedy przesyła Nali (czyli Posłanniczce) wiadomości. Ponieważ Nala jest Alfą, ma za zadanie wygłaszać wolę Towy całej watasze. Ja, Naznaczona, muszę spisywać i wyjaśniać innym wszystkie przepowiednie. Księga Przepowiedni jest tu - pokazałam skórzaną księgę.
- Czy mogę ją zobaczyć? - zapytała ciekawa Rose, i już wyciągała łapę, kiedy szybko zabrałam jej książkę sprzed nosa.
- NIE! - wrzasnęłam, gwałtownie przyciskając przedmiot do piersi. Gamma chyba trochę się przestraszyła. - Nikt nie może zobaczyć jej wnętrza, bo spadnie na nas klątwa! Towa przed tym ostrzegała!
- No dobrze, już nie będę - powiedziała wadera, jednak dalej chciwie spoglądała na księgę. Chyba właśnie odkryłam jej działanie. Przyciąga i kusi sobą każdego.
<Rose, Nala?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz