Szedłem przez las, byłem zmęczony. Amki zachorował i nie mogłem spać. Szedłem właśnie po zioła, które pomogą wrócić mu do zdrowia.
Bałem się o niego. Nareszcie po zaledwie trzech godzinach szukania dojrzałem dokładniej na oczy i zobaczyłem właściwą roślinę. Pobiegłem po nią szybko, ale z przed nosa zjadł ją młody jeleń. Warknąłem na niego a on uciekł. Niestety rośliny już nie było. Westchnąłem. Robiło się ciemno, Nala pewnie się martwiła. Musiałem szukać od nowa…
<<CDN>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz