-No i co mam z tobą zrobić?- zastanawiałem się głośno, uśmiechając się.
-Puścić! - Shayde szarpała się i wyrywała.
- Coś mi się należy , nieprawdaż?
Mówiąc to nachyliłem się i pocałowałem ją długo, a ta przestała się wyrywać. Kiedy przestałem powiedziałem:
-To i tak mało, ale zawsze coś .
Wzruszyłem ramionami
(Shayde ?)
wtorek, 6 stycznia 2015
Od Spartana CD Shayde
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz