wtorek, 6 stycznia 2015

Od Spartana CD Shayde

Ganialiśmy się jak szczeniaki. W końcu wpadłem na pewien pomysł. Szybko pomknąłem przed siebie, tak że wilczyca straciła mnie z oczu. Schowałem się za drzewem, i obserwowałem jak wadera wbiega do lasu przekonna , ze tam udało mi się ją zgubić. Na palcach zaszedłem ją od tyłu. Zobaczyłem jak się rozgląda. Podszedłem do niej i zębami szarpnałem ją za ogon . Shayde wydała z siebie okrzyk zaskoczenia.
-Aua ! To bolało! - powiedziała z wyrzutem.
Usiadłem i powiedziałem :
-Wygrałem. Co teraz?
- Co co teraz? W berka się nie wygrywa! - wykręcała się.
- Czekam na swoją nagrodę .
(Shayde?xd )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz