-Coooooooooo
-Nic
Wyszedłem to było dziwne, ale dziwnie to jest tak dziwnie dziwne że aż dziwne...
Może mówię bez sensu. A czy coś dziwnego ma sens, czy coś co nie ma sensu może być normalne- Nie
Myślałem i myślałem aż wpadłem na pomysł , nie żartuje na innego wilka.
Piękną, ne no żartuje obrzydliwą waderę:
Ale co tam poszedłem dalej. Wyszedłem z za krzaków i zobaczyłem:
-Idioci, Idioci!
-Ty ser serze o zapachu naczosów, zejdź mi z drogi
-Czemu
-Luke, jestem twoim ojcem
- Ja jestem Ache , gościu z suszarko-radio-maską tlenową na głowie
Poszedłem dalej, Nad jezioro. Zobaczyłem rybę i rzuciłem się na nią:
- Spełnię twoje 3 życzenia
-1. Chcę mięsa
-Już
2.Chcę wody
-Już
-3. Chęcię zjeść
-Aaaaaaa!
Po trzech minutach:
W końcu najedzony i zadowolony poszedłem dalej:
O jej z za lasu wyszedł wielki ,twardy, groźny ..... gryf od lutni, który zaczął tańczyć gangam style i śpiewać ja uwielbiam ją....
Ale był jakiś dziwny, był uzbrojony w wielkiego, długiego gotowego do akcji banana
-Acha, spoko
-Ja uwielbiam ją
-Kogo
-Ona tu jest
-Ale kto?
-I tańczy dla mnie
- Hej ty ! ty nikogo nie ma!
Stwierdziłem że to imbecyl i poszedłem dalej
Kolejna dziwna sytuacja.
Acham...
Czekałem na akcję, kupiłem popcorn a ten chłopak i ta lasia poszli spać ;(
Ciąg dalszy nastąpi ;)
Jak dla mnie przekombinowane ;p
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńNie podobają mi się dziwne opowiadania bo to robi z watahy jakiś jeden wielki cyrk,komedię.
OdpowiedzUsuń