sobota, 15 lutego 2014

Od Rose

Naszły mnie w nocy koszmary w których mówili
-Rose uciekaj!
Nagle nade mną pokazała się wizja ukazująca śmierć Ayle i jej opowieść z jej perspektywy a było to według niej tak:
Ayle szła wolno i zauważyła szczenięta postanowiła się z nimi zdrzemnąć obudziła się i ujrzała wychudzone wilki , którym z pyska piana kipiała. Wadera broniła szczeniąt ale nie udało jej się wilki złapały je i zaczęły bić a ją ich samiec alfa przycisnął do ściany i na przymus skrzywdził.Wiedziała że z tego mogą narodzić się młode więc zaczęła się poddawać i prosić o śmierć. Nagle wilczyca ujrzała Midnight'a zawołała . On nie odpowiadał , prawdopodobnie jeszcze jej nie znał bo ona go tez nie tylko tak z widzenia .Nagle ugryzł go pewien z wilków i Mid powiedział 
-Proszę nie .... 
Po czym zemdlał . Nagle wstał był wściekły zaczął zabijać wilki i nagle gdy zabił szczenięta miała uciekać ale on z zaskoczenia wbił Ayle sztylet w pierś ona walnęła go kamieniem po czym....
Zerwałam się ze snu i zobaczyłam niesioną przez Vanilli zmarłą Ayle ze sztyletem wbitym w serce. Od razu wiedziałam że w ostatniej chwili życia wysłała mi wiadomość z tym jak się sprawa potoczyła. Podeszłam do dzieci i ucałowałam je po czym zasnęłam ze strachu na posłaniu Nali.

1 komentarz: