Byłem taki szczęśliwy że będziemy mieć szczenięta!
Wróciliśmy do jaskini, a ja miałem taki dobry humor.
Już nie mogłem się doczekać nowych członków rodziny! Mam
tylko nadzieję, że nie będzie potworem.
Nie darowałbym sobie tego…
Robiło się ciemno, szczeniaki spały, a ja siedziałem na
skale, i patrzyłem w księżyc.
- Na co tak patrzysz? – Przyszła Nala.
- Na księżyc. Uwielbiam go oglądać, zawsze to lubiłem.
< Nala >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz