-Czyli nie chcesz udowodnić? - podszedłem tak blisko, że nasze ciała stykały się ze sobą. Shayde zrobiła tylko niezadowoloną minę. - Strach obleciał jeszcze bardziej, co?
- Nie! - zaprotestowała zdenerwowana.
- Więc jeśli się nie boisz, to powinnaś pójść ze mną -uśmiechnąłem się przebiegle - W sumie co ci szkodzi?
Przyparłem ją do drzewa, tak żeby nie mogła się ruszyć.
(Shayde, mi nie uciekniesz xD)
niedziela, 9 listopada 2014
Od Spartana cd. Shayde
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz