-Myślałem że już nie żyjesz-powiedziałem ze skrzywioną miną.
-Nie tylko po prostu mi się przysnęło....
-A co tu robiłaś? Przecież nie jesteś mordercą...
-Jestem.
-Aha-odpowiedziałem wstając i kierując się w stronę Potoku Życia.
Wadera nie wiem może coś tam robiła ale mnie ona nie obchodziła.
Nad Potokiem Życia było cicho i spokojnie, bardzo takie miejsca mnie uspakajały, lecz niestety nie na długo, z tyłu szurnął mnie jakiś wilk, wtedy szybko się odwróciłem i warknąłem....
(Ktoś?)
środa, 26 listopada 2014
Od Black'a C.D Shayde
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz