Gdy się położyłem spać to po jakimś czasie obudziłem się z bólem głowy więc postanowiłem iść z tym do jakiegoś medyka. To nie było trudne ponieważ Selvatico akurat przechodził obok mojej jaskini.
-Selvatico!-Zawołałem.
-Tak?-Odwrócił się w moja stronę.
-Słuchaj czy byś mógł mi w czymś pomóc?
-Jasne, a o co chodzi?
-Straszliwie mnie boli głowa...
-Hm....Poczekaj tu zaraz do ciebie przyjdę.
-Jasne.-Odpowiedziałem wracając do jaskini.
Nagle za krzaków wyłoniła się Sefira, a Selvatico odszedł.
-Hej Macho, kto to był?
-Selvatico taki jeden medyk.
-Źle się czujesz?
-Tak jakby...
-No to może ja już pójdę....
-Nie zostań, jakoś już się lepiej czuję gdy przyszłaś-uśmiechnąłem się do wadery.
-Dobrze-przesłała mi uśmiech.
Po chwili przyszedł Selvatico z jakimś wywarem. Kazał mi to wypić i że za chwilę poczuję się lepiej, i miał racje poczułem się o wiele lepiej.
-Macho?-Zaczęła Sefira
Tak?
(Sefira?)
niedziela, 23 listopada 2014
Od Macho C.D Sefiry
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz