Ta mała jest szybka. -Pomyślałam patrząc na zachodzące słońce. Zatrzymałam się wbijając pazury w ziemię. Zaraz, zachodzące słońce?!
-Co się stało?- Sefira spojrzała na mnie.
-Słońce. Zachodzi. - Rokanowi zrzedła mina.
-Podróżujemy zdecydowanie za długo.
-Czemu? -Spojrzała mi w oczy. Pokazałam jej wspomnienie mojej nocnej postaci.
-Musimy się zatrzymać gdzieś na noc.
Sefira?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz