-Tak.-westchnąłem,próbując,by nie zabrzmiało to,jakbym był znudzony towarzystwem wadery.-To naprawdę dobry...pomysł,na zapomnienie o teraźniejszości,może złej,a może dobrej.-odchrząknąłem spoglądając na wilczycę,która wesoło dreptała w stronę brzegu.Gdy stanęła łapami na piasku,otrzepała się ze słodkiej wody,ochlapując suchy żwir wokoło.Ja wyszedłem po chwili strząsając z siebie przezroczysty płyn.Moje łapy były pokryte piachem,który przykleił się do nich,gdyż były lepkie po pływaniu.Potrząsnąłem głową,a moje ciało przeszedł dreszcz.Nigdy nie lubiłem wody,ale za sprawą i Shayde i Sefiry zacząłem ją tolerować.Wydaje mi się,że było to coś więcej,niż tolerancja.
Popatrzyłem w niebo,zatrzymując się na chwilę.Słońce chyliło się ku horyzontowi,a niebo pokrywało tysiące odcieni pomarańczu,różu i czerwieni.Wziąłem głęboki wdech napawając się popołudniowym,wręcz wieczornym powietrzem,które można było zaczerpnąć tylko nad jeziorem.Miało w sobie jakąś magię,otwierało płuca szerzej,napawało mnie energią.
Za zbiornikiem,na horyzoncie majaczyły się góry,których czubki osłonięte były mgłą i śniegiem.
-Mówi się -zacząłem na tyle głośno,by Sefira zwróciła na mnie uwagę - ,że Góry Przepowiedni mają swoją moc.Nikt jeszcze nie odkrył ich legendy,nikt nie wie,jakież przedziwne stworzenia zamieszkują tamtejsze tereny..Ciekawe...-spojrzałem z poniesionymi brwiami na wilczyce,której oczy po chwili zrobiły się dwa razy większe.
Chciałem,aby Sefira wyruszyła ze mną odkryć tajemnicę tych ciemnych gór.
<Sefira?I co powiesz? >
czwartek, 20 listopada 2014
Od Shiro C.D Sefiry
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz