Po kilku minutach dotarliśmy nad Jezioro Odrodzenia, jakoś często tu nie przebywałem więc nawet i fajnie że tu przyszliśmy. Wadera tak jakby poczuła się lepiej, zaczęła skakać merdać ogonem i się cieszyć. Ja nie miałem ochoty cieszyć się i latać, Byłem bardzo zmęczony po dzisiejszym dniem. Teraz to ja czułem się nie najlepiej.
-Wybacz Sefira ale nie najlepiej się czuję chyba...Chyba już pójdę do jaskini...
-No..No dobra..-Odpowiedziała smutna.
-Przyjdź do mnie za godzinę...-Powiedziałem ruszając w stronę jaskini.
Wadera nic odpowiedziała a ja ruszyłem w drogę. Gdy dotarłem do mojej jaskini szybko położyłem się spać/
(Sefira? Napisz co robiłaś gdy poszedłem do jaskini)
niedziela, 23 listopada 2014
Od Macho C.D Sefiry
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz