niedziela, 16 listopada 2014

Od Macho C.D Sefiry

-Jasne, też nie najlepiej się tu czuję.-Odpowiedziałem wstając.
Ruszyliśmy szybkim krokiem z tamtego miejsca, ponieważ obydwoje nie najlepiej się czuliśmy w tamtym miejscu. 
-Więc gdzie idziemy?-Zapytała.
-Gdzie ty zechcesz...
-Hm...Może chodź do Parku Tajo.-Zaproponowała.
-Dobrze-uśmiechnąłem się.
Za nim tam dotarliśmy kilka minut minęło ale gdy już byliśmy na miejscu Sefira bez wahania zapytała.
-A powiedz mi co ci się śniło?
-Nic istotnego, głupota jakaś.
-Proszę powiedz mi...-Ciągnęła.
-Wybacz ale nie chcę już o tym wspominać.
-Proszę.
-No po prostu śniło mi się że ktoś kogoś zabija...
-A wiesz kto kogo zabijał? W tym swoim śnie?
-Nie pamiętam i nie chce pamiętać...
-Czyżby?
-Sefira słuchaj to nie żadne przesłuchanie i w sumie nie mam ochoty o tym gadać-powiedziałem głośnym tonem-i jestem już zmęczony, muszę już iść żegnaj...
-Ale...-Zanim zdążyła coś powiedzieć mnie już nie było.
(Sefira?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz