Pognałam po Macho. Był w jaskini leżał zamyślony...
- Hej Macho. Co tam? Taki jakiś jesteś nie w sosie.
- Aaa nic takie tam...
- Dobra pomogę ci zapomnieć o tych smutkach. Nad morzem czeka na ciebie ważna osoba.
- Serio?
- Tak! Biegnij szybko.
I pognał nad morze. A ja byłam szybsza i poleciałam. Od razu zobaczyłam Sarę siedzącą na brzegu. Szukałam Kiiyuko, ale jej nie było. Gdy zleciałam w dół to zobaczyłam ją za krzakami. Siadłam obok jej.
- Macho teraz przyszedł. - wyszeptałam.
- Sara także jest. - powiedziała.
Wiedziałyśmy ja patrzą się na zachód słońca. Siedzieli niedaleko siebie.
Macho, Sara
niedziela, 7 września 2014
Od Kejt C.D Kiiyuko
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz