Rozejrzałem się .. czułem to że wadera patrzy na mnie
-Ty znajdź coś a ja ci to zabije -powiedziałem
Kiedy wadera tropiła ja skopiłem się na tym co wyczuwałem czyli "Demon" był daleko .. dopiero po chwili wyczułem ze jednak oddala się .. i nie kieruje w stronę watahy. Po chwili zobaczyłem ze Shayde wytopiła jelenia którego czułem już dawno. Wzbiłem się i wykonałem atak powietrzny zwierze od razu padło. Shayde zasolona podeszłą
-Dziękuje
-Proszę ..
-Częstuj się
-Jadłem już dziś ..
Ona jadła a ja oddalałem się na dalszy patrol ..
<Shayde>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz