niedziela, 14 września 2014

Od Shayde CD Dymitra - Jak dołączyłam?

Jak oni mogli mnie tak zostawić. Niech się moja siostra cieszy, że odeszła. No dobra nie zostawili mnie tylko uciekaliśmy przed złym urokiem Werecjusza. Pewnie Kejt się od niego uratowała i może normalnie żyć przed złymi mocami. Gdy leciałam nad terenami innej watahy zaczął gonił mnie jakiś wilk - pewnie strażnik. Uciekłam mu ale później zaczęłam się męczyć - nie byłam tak wytrzymała jak Kejt. Zleciałam w dół i schowałam się w krzaki lecz wilk mnie znalazł i rzucił się na mnie. 
- Co ty tobisz! Szasunku nie masz do wadery?!
- Ups! Przepraszam! Nie wiedziałem, że jesteś z tąd.
Basior zszedł ze mnie. Zaczęłam odchodzić lecz mnie zatrzynał. 
- Już idziesz?
- Tak.
- To chociarz się przedstaw.
- Jestem Shayde. 
- Ja Dymitr. 
- Może pójdziemy na spacer? Tak, żeby się lepiej poznać i przy okazji pokażesz mi tereny. 
Dymitr

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz