piątek, 12 września 2014

Od Lili

Blue zaproponował mi spacer. 
- Pewnie! - Wyszliśmy z jaskinii. Zaczęliśmy przechadzać się po parku. Blue był taki miły i sympatyczny. Nie miałam zbyt wielu przyjaciół, zwykle byłam zbyt nieśmiała. O dziwo Blue mogłam powiedzieć wszystko. Właśnie mówiłam mu że jestem adoptowana... i wtedy błysło się. Grzmot. Nie chciałam pokazać, jaka jestem strachliwa, ale krzyk sam wydobył się z mojego gardła. Nigdy jeszcze nie byłam na dworze podczas burzy. Niebo ponownie przecięła błyskawica. 
Blue?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz