- To może nad morze siedmiu braci.-Zaproponował, a ja kiwnęłam głową i ruszyliśmy w tamtą stronę. Doszliśmy wreszcie i basior nieoczekiwanie wepchnął mnie do wody. Zaczęłam udawać, że się topie. Basior wskoczył do wody i zaczął mnie nerwowo szukać, wreszcie podszedł na tyle blisko, że wciągnęłam go pod wodę. Kiedy wypłynął zaczęliśmy się chlapać. Wreszcie weszliśmy na plaże, cali mokrzy. Zaczęliśmy się tarzać po piasku.
Macho
środa, 17 września 2014
Od Sary C.D. Macho
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz