sobota, 28 marca 2015

Od Mięty

Pewnego dnia, słońce prażyło jak nic. Postanowiłam poszukać jakiegoś źródełka lub coś, by się ochłodzić. Szukałam i węszyłam w środku lasu, ale nic nie mogłam znaleźć, a upał mi jeszcze bardziej dokuczał.
- Co za skwar!- Krzyknęłam patrząc na słońce.
Pobiegłam głębiej w las i dotarłam do rzeki Pagitty. Od razu chlupnęłam ze szczęściem do orzeźwiająco zimnej wody. Płynęłam głębiej na dno łowiąc rybki i co minuta wystawiając pyszczek na brzeg, by zaczerpnąć powietrza. Gdy zauważyłam na dnie kraba chciałam się z nim trochę podrażnić. Krab mnie polubił i razem przedrzeźnialiśmy się minkami. XD Gdy żegnałam się z moim małym przyjacielem ktoś mnie walnął ogonem w łeb. Straciłam przytomność, widziałam tylko, że to wilk...
<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz