Szłyśmy powoli w stronę głównych terenów watahy.
- Jak tu trafiłaś? - spytała nagle Mięta.
- Widzisz, ja jestem dość nietypowa. Los każdego jest zapisany w gwiazdach. Rodzice mnie zostawili, bo wiedzieli, że muszą to zrobić, żeby wypełniło się moje zadanie. Mam wypełnić przeznaczenie, chociaż nie do końca wiem, jakie ono jest. Jestem jedyną istniejącą mieszanką wszystkich ras, Dziedziczką Bogów - wyrecytowałam.
- To znaczy?
- Sama do końca nie wiem. Tak kazała mi mówić mama. Wyjaśniała mi coś o darze, ale nie rozumiałam - przyznałam.
- Jak chcesz, mogę pomóc ci szukać tego... przeznaczenia.
- To już i tak nie ma znaczenia - pokręciłam głową, grzebiąc łapą w piasku. - Chętnie przyjmę pomoc, ale najpierw opowiedz mi swoją historię.
<Mięta, jak tu trafiłaś?>
niedziela, 29 marca 2015
Od Loreene C.D. Miety
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz