wtorek, 18 listopada 2014

Od Shiro C.D. Sefiry

-Czemu nie?-wzruszyłem ramionami i powoli wstałem.Ciemna wilczyca postawiła swe łapy w wodzie,zanurzając się coraz głębiej.Po chwili ciemna woda sięgała jej po kolana.Podszedłem do Sefiry,mocząc łapy w wodzie,przyzwyczajając się do jej chłodnej temperatury.
Myślę,że polubiłbym pływanie,gdyby nie moi bracia i siostry.Dotarłem do miejsca,w którym stała wilczyca i zniżyłem się,mocząc łeb w wodzie.Pod jej taflą otworzyłem szeroko oczy rozglądając się wokoło.Co prawda,widok był częściowo zamazany,ale dobrze widziałem kończyny wadery.Tylko to mi było potrzebne.Złapałem Sefirę za łapę i pociągnąłem ją niespodziewanie pod wodę,machając łapami,przyśpieszając,płynąc jak najdalej od brzegu.
-Hej!-zawołała ze śmiechem próbując uwolnić się z uścisku.nie trzymałem jej mocno,nie chciałem jej zranić,chciałem poczuć coś,co wilki nazywają "zabawą".
Chyba,że czułem to wcześniej,ale tego nie zauważyłem.
Sefira uwolniła się z uścisku i złapała mnie za ucho,przesuwając mnie w bok.Wtedy ja zrobiłem obrót i złapałem waderę za ogon,nurkując pod wodę.Czekałem trochę,aż wadera przestanie silnie machać łapami,jednak ona dopięła swego i wynurzyła się,razem ze mną.
Była zbyt silna.
-Zaraz cię podtopię!-zawołałem,oczywiście ironicznie i otrzepałem pysk z zimnej cieczy.
<Sefira?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz