poniedziałek, 10 listopada 2014

Od Sefiry CD Rokan

Przez kilka minut biegliśmy w milczeniu. Nagle wpadł mi do głowy pewien pomysł.
-Ścigamy się do tamtego dębu!-krzyknęłam i wyrwałam cwałem do przodu, zaraz za mną biegł Rokan, obok niego Bastili. Basior powoli mnie doganiał, więc przyspieszyłam. Jeszcze 100 metrów... 50... 20... Rokan skoczył przede mnie. 
-Ha! Wygrałem!-krzyknął i wszyscy zaczeliśmy się śmiać.

Rokan? Bastili? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz