piątek, 28 listopada 2014

Od Macho C.D Sefiry

Gdy odprowadziłem Sefirę, sam postanowiłem pójść spać, w sumie i tak już było późno więc najwyższa pora. Nie miałem problemu z zaśnięciem. I też na szczęście nic mi się nie śniło ale nagle usłyszałem jak ktoś mnie zawołał, szybko się zerwałem ze snu i spojrzałem na tego wilka co mnie zawołał gdy się mu przyjrzałem to zauważyłem że to Sefira.
-Sefira, co ty tu robisz?-Zapytałem patrząc zdziwioną miną na waderę.
-Tu...Tu właśnie stał taka postać jakiegoś wilka z mojego snu...-Zaczęła.
-Proszę cię, coś ci się przyśniło idź już spać.
-Nie ale serio, uwierz mi.
-Słuchaj to był tylko sen.
-Nie!-Krzyknęła zdenerwowana.
-Mogłabyś nie krzyczeć, jest noc.-Powiedziałem zaspany.
Wadera ze smutniała i odeszła. Potem trochę żałowałem no ale trudno, nie miałem czasu na jej przewidzenia w środku nocy. W sumie po co miała do mnie przychodzić w środku nocy? 
(Sefira?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz