środa, 30 lipca 2014

Od Sary C.D. Szasty

Szasta dobrze powiedział, że tego nie da rady zmienić i ja muszę się ogarnąć. Starłam łapą ostatnią łzę.
- Tak to dobrze mi zrobi.- Powiedziałam i ruszyliśmy w stronę potoku życia. Całą drogę milczeliśmy. Po niecałych pięciu minutach byliśmy na miejscu.  Usiadłam na jednym z kamieni i obserwowałam jak woda przedziera się między skałami i płynie dalej.

Szasta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz