wtorek, 6 maja 2014

Od Dante CD Amona

Amon przedstawił mi swoją wizję. Zaniemówiłam z wrażenia. W prawdzie podejrzewałam wrogą Meri Zumę, ale nie byłam tego zupełnie pewna. A teraz to okazało się prawdą.
- Czyli... Absqe to NASZA córka?!
- Hm... No sam nie wiem... - Zastanawiał się. - To była tylko wizja. Moja mama mówi, że za pomocą magii można zmieniać wizję...
- Myślę, że to prawda.
- A skąd ta pewność?
- Wiesz, mam prorocze sny. Śniło mi się to.
- CO?! Na serio ci się to śniło i nic mi nie powiedziałaś?!
- Dopiero nie dawno rozszyfrowałam ten sen i jakoś zapomniałam Ci o tym powiedzieć. - Wyznałam.
- Y-y... Jak to rozszyfrowałaś?
- No tak. Zdążyłam się już zorientować jakie są znaki snów. Przynajmniej moich... Robaki - nieszczęście, Kwiaty - choroba, Drewa - szczęście. Ale nadal nie mogę dowiedzieć się co oznacza jeden symbol, a właściwie...
- A właściwie co? Co jest tym symbolem?
- Ty... Nieustannie mi się śnisz... - Chciałam coś jeszcze powiedzieć, kiedy zza krzaków wybiegła Devia z mamą.
- Dante! Chodź, zaraz się zacznie! - krzyczały.
- Zacznie? Co się zacznie?
- Twój ślub z Kastorem. Pośpiesz się!

<Amon? Devia? Nala?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz