niedziela, 6 marca 2016

Od Si CD Nightmare

Przewróciłem oczami i minąłem waderę zostawiając ją w tyle.Nie potrzebne mi znajomości chamskich wilków.Wadera mogła poczuć się nawet urażona,no ale cóż nie będę nikomu w za przeproszeniem dupę właził.Strasznie mnie korciło aby wrócić i przeprosić,jednakże jak to ja pozostałem zimno obojętny.Bardziej doceniałem osoby optymistyczne,które mimo cierpienia lub jego braku potrafiły dostrzegać jaskrawe kolory.Ja niestety byłem wilkiem słabym który świat widzi w czarno-białych barwach.Idąc tak potknąłem się o wystający korzeń.Mój łeb bezwładnie poleciał na ziemię.Nic nie widziałem,moja czupryna przysłoniła mi całkowicie widok.
-Nic Ci nie jest?-Usłyszałem nieśmiały a za razem przyjazny głos.
-Nie,nie..-Odpowiedziałem cicho podnosząc pysk.
Machnąłem łbem,widziałem już trochę więcej.Spojrzałem na waderę.
-Jestem Si.-Powiedziałem spoglądając swoimi szarymi zimnymi ślepiami na waderę.Prawdopodobnie wyglądałem tak jak zawszy czyli jak wilk w którym nie ma życia.
-Ja jestem Szarka.-Ozwała się wadera.
<Szarka?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz