Rzucałem fiołkami ostrożnie,biorąc pod
uwagę ich malejącą ilość.Właśnie trzymałem
w łapie ostatnią buteleczkę,jakiś postawny basior
zmierzał ku mnie i Ember.Wyszczerzyłem kły.Ember trafiła basiora dwa razy w łapy,jednakże on dalej mknął do nas.Zastawiłem cielskiem Ember,której swoją drogą kończyły się strzały.Wróg był bliżej i bliżej..
-Zrób coś..-Wymamrotała lekko zestresowana wadera.
-Zaufaj mi.-Szepnąłem cicho.Stworzenie rzuciło się na nas.Ja szybko zarzóciłem na siebie i Ember sznurek po czym uderzyłem parę razy w kryształ który spoczywał na jego
końcu.Cofneliśmy się w czasie.Właśnie odchodziła od nas Melody.
-Co ty?-Chciała kontynuować lecz jej przerwałem.
-Nie wspominaj o tym,najlepiej to o tym zapomnij.-Powiedziałem.
-Dobrze,skoro wiemy jak będzie wyglądać sytuacja może pójść po
więcej rzeczy i zapobiec ponownemu zwrotowi akcji.-Rzekłem.
sobota, 19 marca 2016
Od Future CD Ember
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz